Można czekać na różne rzeczy. Bardzo ważne, kluczowe, błahe, przyjemne i mniej.
W między czasie popełnić mnóstwo głupot, zapomnieć, znaleźć substytut. Żyć dalej.
Aż przychodzi "ten" moment. Pada "to" słowo. Doczekałaś/doczekałeś się!?
I pustka.
Nie chcesz.
Nie wiesz.
Nie umiesz.
Nie kochasz.
Nie potrafisz.
Stwierdzam, że "ten" oraz "to" potrafią dojrzeć, ewoluować, zniknąć.
A co zrobić z tym, co przyszło? Nie wiem.
They say watch what you ask for coz you might receive
OdpowiedzUsuń